Kijki do nart – prawidłowy chwyt ma znaczenie!

Czy wiecie, że trzymając nieprawidłowo kijki narciarskie można sobie zrobić dość poważną krzywdę? Wydaje się to niemożliwe, a jednak!

Czy słyszeliście kiedyś o tzw. „kciuku narciarza”? To właśnie uraz, którego możemy się nabawić nieprawidłowo używając kijków, a może precyzyjniej: nieprawidłowo używając pasków od kijków. Otóż pasek można założyć na nadgarstek na dwa sposoby. Jeśli ustawicie pętlę paska poziomo, to możecie rękę przełożyć od dołu lub od góry. Jaka jest różnica?

Otóż jeśli przełożycie rękę przez pętlę od góry i złapiecie za rękojeść kijka, to obie części paska przejdą bezpośrednio nad przestrzenią pomiędzy kciukiem, a drugim palcem, a następnie rozejdą się i obejmą wasz nadgarstek. Niby dobrze, ale spróbujcie w tej sytuacji puścić kijek. Co się stanie? Kijek zawiśnie na pasku na waszym kciuku. A co jeśli kijek coś przyblokuje i pociągnie waszą rękę? Możecie spróbować. Pięknie wyłamujecie kciuka, a dokładnie mówiąc – uszkadzacie więzadło poboczne łokciowe stawu śródręczno – paliczkowego pierwszego. Stąd już jeden krok do zwichnięcia stawu…

A jak to wygląda jeśli przełożymy rękę od dołu i złapiemy kijek dociskając pasek do rękojeści? W tej sytuacji paski odchodząc z górnej części rękojeści idą najpierw wzdłuż jej samej pod waszą dłonią – są miedzy kijkiem a dłonią, następnie już poniżej ręki rozchodzą się i obejmując nadgarstek. I teraz kiedy puszczamy kijek, pasek wisi na naszym nadgarstku i w żaden sposób nie krzywdzi bezbronnego kciuka.

Osobiście, pomimo że wiem jak trzeba zakładać paski, to wyznaję zasadę, że wolę zgubić kijek, niż miałby mi pociągnąć chociażby i całą rękę lub miałbym nim dostać w głowę, kiedy będzie leciał ze mną w czasie upadku, bez żadnej kontroli. Czyli dzisiaj pasków nie zakładam wcale. Wy, jeśli zakładacie, to teraz już na pewno zrobicie to dobrze.

Michał Drwięga
Specjalista Ortopeda i Traumatolog – Narciarz